bonjour Paris!
tak więc czasami marzenia stają się rzeczywistością.
często kiedy oglądam filmy mówię: kiedyś pojadę tam, o matko, muszę to zobaczyć na żywo. chyba każdy tak ma. i jak widać u nas "kiedyś muszę tam pojechać" zamieniło się na "jak już dolecimy to..", "jak jutro tam pójdziemy, to zrobimy zdjęcia..."
i tak właśnie się stało.
mieszkamy w cichej, 17. dzielnicy Paryża, gdzie panuje spokój.
pierwszy dzień postanowiliśmy przeznaczyć na szybkie obeznanie w terenie, bez większego zwiedzania.
zapraszam na Nasz dzień pierwszy w Paryżu.
:)
P.S. po szybkim przejrzeniu zdjęć stwierdzam, że muszę zrobić osobny post z motoryzacją ;)
P.S. po szybkim przejrzeniu zdjęć stwierdzam, że muszę zrobić osobny post z motoryzacją ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz