niedziela, 30 listopada 2014

Barcelona V / I


no więc.. nareszcie miejsce, o którym marzyłam od dziecka. 
zawsze gdy ktoś mówił: zobacz, Sagrada Familia, Gaudi - były to dla mnie magiczne słowa, hipnotyzujące. i mówiłam sobie wtedy, że kiedyś na pewno to zobaczę. 
i dzięki moim ukochanym rodzicom - udało się.
nadszedł ten dzień. rano wstaliśmy i poszliśmy do metra. dojechaliśmy do stacji "SAGRADA FAMILIA". wysiedliśmy z metra, szliśmy do schodów. weszliśmy na sam szczyt. popatrzałam na czteropiętrowe kamienice i odwróciłam się w tył - a przede mną wyrósł majestatyczny, ogromny, przepiękny budynek. na jego widok zaparło mi dech w piersiach. nie mogłam wydobyć z siebie ani jednego słowa, nie mogłam się ruszyć - byłam w tak ciężkim szoku. 
jego wykonanie - jak zamek z piasku. wszystkie zwierzęta umieszczone na fasadach, wieże, okna.. wszystko zachwyca, można na to patrzeć i patrzeć. 
z zewnątrz robi ona piorunujące wrażenie, ale w środku... po prostu bajka.
wchodzisz, a przed tobą majestatyczne, białe kolumny, i sufit jak z pałacu królów.
do tego słońce przechodzące przez witraże, cała powierzchnia w kolorach wiraży - efekty nie z tej ziemi. każdy szczegół jest wykonany z niesamowitą precyzją i zaangażowaniem. 
samo wejście, znaczy się monumentalne wrota do tej katedry wyglądają jak bluszcz, po których wiją się stworzenia stworzone przez Boga.
to tylko słowa - tak naprawdę nie da się tego opisać. nawet zdjęcia nie oddają tego, co można tam zobaczyć.
cały czas zastanawiam się, co ten człowiek brał, albo jaki alkohol spożywał - bo na trzeźwo nie dałoby się czegoś takiego zaprojektować.
dlatego, jeśli ktoś będzie miał kiedykolwiek w swoim życiu zobaczyć to miejsce na żywo, to nawet nie ma się czego zastanawiać. będzie wspominał to miejsce przez całe życie...
zapraszam w takim razie do obejrzenia i komentowania moich zdjęć.
pozdrawiam !



well then .. place that I dreamed of as a child.
whenever someone says: see - Sagrada Familia, Gaudi - it was for me the magic words, mesmerizing. and then I told myself that one day they will surely see.
and thanks to my beloved parents - succeeded.
it is this day. in the morning we got up and went to the subway. arrived at the station "SAGRADA FAMILIA". we got out of the subway, we walked to the stairs. we got to the top. I looked at the four-storey buildings and turned back - and me grew majestic, huge, beautiful building. at the sight took my breath away. I could not utter a single word, I could not move - I was in such severe shock.
its execution - like a sand castle. all animals placed on the facades, faith, windows .. all delights, you can look at it and see.
from outside makes it an electrifying impression, but inside ... just a fairy tale.
enter, and before you a majestic, white columns, and ceiling as the palace of the kings.
to the sun passing through the stained glass windows, the whole surface in the colors of twists - the effects of this world. every detail is executed with incredible precision and commitment.
the entrance, I mean monumental gates to the cathedral look like ivy, after which squirming creatures created by God.
it is just words - you can not really describe it. even if the pictures do not reflect what you see there.
all the time, I wonder what this man took, or how alcohol consumed - as sober could not be anything like design.
therefore, if anyone will ever see in your life a place to live, even there is nothing to think about. will be remembered this place and the ...
then I invite you to watch and comment on my photos.
enjoy!